Film z Indywidualnych Treningów Muay Thai Wojciecha Kosowskiego 2009

Film z walk Wojciecha Kosowskiego- najlepsze akcje 2006-2007

 

Strona promująca Tajlandię prowadzona
przez Wojciecha Kosowskiego

DSF, ENFUSION, FN 4... kontuzja ?

OŚWIADCZENIE
 
Po zwycięskiej walce 28 lutego na Gali Fighters Night 3 w Kielcach, fajnie zaczęło mi się sportowo określać pierwsze półrocze 2015. Dostałem propozycję kolejnej walki zawodowej, tym razem na Gali DSF. Miałem walczyć 18 kwietnia z Kamilem Jenelem z Paco Katowice na Warszawskim Ursynowie.
 
Walkę musiałem jednak odwołać ze względu na odnowienie się starej kontuzji łokcia. Kontuzji tej prawdopodobnie nabawiłem się w przygotowaniach do ME Muay Thai, które odbyły się we wrześniu 2014 w Bukareszcie. Nie pamiętam samej przyczyny kontuzji (czy to był przeprost, czy szarpnięcie w klinczu, a może jakaś balacha- bo coś tam próbowałem się uczyć judo). Pamiętam, że podczas grudniowych MP Oreintal Rules i następnie w treningach do gali Figters Night 3 miałem duży dyskomfort w wyprowadzaniu ciosu, przez co celowo wypaczałem technikę ruchu- asekurując się w ten sposób
 
Teraz podczas mocniejszych treningów i sparingów do gali DSF kontuzja się przypomniała. Ręka nie nadawała się do treningu. Po springach 31 marca, tydzień dochodziłem do użytku utrzymując formę tylko bieganiem i jakimiś zastępczymi ćwiczeniami. Kolejne mocne sparingi zrobiłem 8 kwietnia i znów ponowiłem sobie mocny stan zapalny. Trochę zwlekałem z decyzją odwołania, licząc na cudowne ozdrowienie. Tak się jednak nie stało.
 
Zrobiłem RTG i USG łokcia. Oprócz stanu zapalnego są w nim zwapnienia- konglomerat nawet ok. 1 cm. To własnie mnie boli i blokuje ruch prostowania i zginania przedramienia. Dostałem zastrzyk sterydowy Diprophos- na regeneracje tego.
 
Czekam co dalej. Jeśli nie zacznie być lepiej i nie pomoże fizjoterapia i manualne rozbijanie tego, trzeba będzie zrobić artroskopie i oczyścić. Wtedy musiałbym zrobić 2-4 miesiące przerwy od walk.
 
Szkoda ze własnie w tym momencie,  kiedy jest szansa na duży sportowy krok naprzód. Ale niezbadane są wyroki Boskie.
 
Przykro mi, że nie zmierzę się z Kamilem Jenelem. Jest twardy i ma ofensywny styl. Na pewno mocno też trenował. Zapewne nasza walka byłaby bardzo emocjonująca dla publiczności. Szczególnie, że nie lubię (czego nie ukrywam) wyższych przeciwników. Chciałem Go z tego miejsca serdecznie przeprosić, za moją rezygnację w ostatniej chwili. Mam nadzieje że będzie okazja zawalczyć, jak nie tu to gdzie indziej.  
 
Ostatecznie wybrałem jednak zdrowie, bo nie jest to walka życia, o jakiś ważny pas, czy duże pieniądze.
 
Nie wiem też jak moje dalsze plany. Dostałem wstępna propozycje walki na Gali ENFUSION 16 maja w Dublinie, a następnie 20 czerwca na Gali FIGHTERS NIGHT 4. Niebawem kolejna wizyta u ortopedy i decyzja co dalej i czy tam zawalczę.
 
cdn.
 
Wojtek Kosowski