Kosowski na Biegu Wolskim na 10 km
"Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe" (Mt 26, 41)
22.04.2017 brałem udział w "BIEGU WOLSKIM" rozegranym na dystansie 10 km. Do biegu nie trenowałem biegowo, poszedłem "z marszu". Głównie zmotywowało mnie to, że bieg był za darmo- bez wpisowego :)
4
W Wielką Sobotę zrobiłem próbnie bieg 10 km w czasie 56 min. Teraz chciałem pobiec tak, by uzyskać czas 50 min. Pobiegłem jednak szybciej, ale przy dużym zmęczeniu. Uzyskałem czas 00:42,58. Na 138 uczestników i uczestniczek, byłem 11.
Dla trenujących bieganie, czas 42,58 to gejada, ale jestem zadowolony ze swojego wyniku. Na marginesie biegłem za pewną biegaczką, która nieświadomie była dla mnie pacemakerem. Kiepsko jest przegrać z kobietą, a dodatkowo biegaczka miała zgrabny tyłek, fajnie wyglądający w leginsach (Oczywiście nie patrzyłem z pożądaniem, by ustrzec się grzechu bo wg Mt 5, 27-28: "Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa”). Dopiero na czwartym z czterech okrążeń kobietę tę wyprzedziłem. Po biegu podziękowałem, za nadanie odpowiedniego tempa. Jedna kobieta jednak miała czas lepszy ode mnie w rywalizacji, ale nie przyniosło mi to ujmy na honorze.
Trening czyni mistrza. Oceniam, że jak trenowałem mocno do najważniejszych imprez jak MŚ Muay Thai 2012 i więcej biegałem, to na takim sprawdzianie uzyskał bym lepszy wynik. Będę do tego dążył by zejść następnym razem poniżej 40 min.
PS
Gratuluje dobrego czasu, klubowemu koledze Patrykowi Mochowi, reprezentującemu PALESTRĘ Warszawa. Patryk otarł się o podium zajmując czwarte miejsce.



Sprostowanie z dnia 28.04.2017
Biegaczka, za którą biegłem, dała się wyprzedzić tylko dlatego, że była po kontuzji :) Pani ta 10 km biegała już w czasie 37 minut !! www.festiwalbiegowy.pl/biegowe-rozmowy/paulina-lipska-mazurek-jak-sie-spadlo-z-konia
Wojciech Kosowski