Film z Indywidualnych Treningów Muay Thai Wojciecha Kosowskiego 2009

Film z walk Wojciecha Kosowskiego- najlepsze akcje 2006-2007

 

Strona promująca Tajlandię prowadzona
przez Wojciecha Kosowskiego

Wojciech Kosowski- zawodowa walka muay thai z Tajem

W środę 20 czerwca 2012-ego walczyłem zawodowo z Tajem Winainoi Ketapichart, na organizowanych cyklicznie galach przed centrum handlowym MBK w Bangkoku (MBK Fight Night). Propozycje walki dostałem dzień wcześniej, uznałem, że to dobra okazja i przygoda, choć nie byłem wystarczająco przygotowany kondycyjnie na walkę 5 rund po 3 min. W sumie nie byłem w ogóle przygotowany, bo byłem po okresie roztrenowania, ale ochoczo i spontanicznie przyjąłem walkę. W Tajlandii co prawda trenowałem, ale były o treningi bardziej techniczne, nie nastawione na przygotowanie do walki. Głównie zwiedzałem, opalałem się, poznawałem kulturę i kuchnię tego kraju.

Walka toczyła się wyrównanie i dobrze dla mnie, do końcówki drugiej rundy gdzie dałem się trafić mocno łokciem. Miałem knockdown i zostałem wyliczony. Następne dwie rundy Taj zdobył przewagę w klinczu wykorzystując dobra pracę łokciami. Obijał mi także konsekwentnie nogi low-kickami. Odnowiła mi się też kontuzja piszczela, który od kopnięć czy bloków, zaczął krwawić.  Pod koniec czwartej rundy sędzia przerwał walkę ze względu na przewagę Taja, którego doświadczenie na zawodowych ringach muay thai było większe i znaczące (czego nie ukrywam).

Walka była ciekawym przeżyciem, ale jej bolesne ślady mam do dziś- dosłownie. Na kilka dni przed walką byłem na Pattaya, gdzie ostro spaliło mnie słońce. Nawet spanie sprawiało mi ból. Mocno schodziła mi skóra. Taj w klinczu pozdzierał spaloną od słońca skórę, do krwi. Blizny pozostały do dziś. Ale "lepiej coś zrobić i żałować, niż żałować że się tego nie zrobiło". Walka była dobrą przygodą i dużym doświadczenie dla mnie. Postaram się wyciągnąć odpowiednie wnioski, aby więcej nie popełniać podobnych błędów. 

 

Wojciech Kosowski